15 maja, 2016

Trudności w prowadzeniu bloga

Cześć
temat dzisiejszej notki jak widzicie po tytule, jest o trudnościach w prowadzeniu bloga, na które się natykam, bądź może i wy też. Na wstępie nie chcę żebyście myśleli że się wam żalę, chcę wam przekazać moje trudności, przeszkody z którymi się zmagam. Chcę po prostu wam o nich opowiedzieć, bo może i wy macie podobne problemy. Zacznę może od zdjęć, bo to jeden z większych trudności. Jak może wiecie, mieszkam w bardzo małej miejscowości na podkarpaciu, w której każdy się zna. Nie wiem jak wy, ale ja strasznie nie lubię jak robię sobie zdjęcia i przechodzi jakiś człowiek i się na mnie patrzy, jakbym kogoś mordował. Dlatego chodzę w takie miejsca, gdzie przechodzi mało ludzi.
Mała miejscowość to kolejny problem, brak miejsc do robienia zdjęć. Więc jedyny mój ratunek to miasto lub las. Las u mnie jest bardziej ruchliwy, niż moja wieś w której mieszkam, dlatego że droga w lesie prowadzi do miejscowości, gdzie jest bardzo dużo turystów.
 Od tego roku szkolnego mam na drugą zmianę, więc nie mam kiedy chodzić na zdjęcia, zostaje mi więc tylko sobota i niedziela. Mój zwykły dzień wygląda tak że wstaję o godzinie 9:00 do szkoły, mam na 11:30, w domu jestem około 19:00 i więc sami widzicie, brak czasu to moje drugie imię. Czasami, gdy zabieram się do pisania nowej notki, orientuję się że nie mam zdjęć i myślę sobie w tedy, że tak naprawdę nie liczą się zdjęcia, oczywiście gdy są dobre zdjęcia, wszystko lepiej wygląda, ale tak naprawdę liczy się treść notki.
Na samym początku prowadzenia bloga postanowiłem że nikomu ze znajomych nie powiem o moim blogu, ponieważ nie chciałem się z nim ujawniać, bo wiem jacy są ludzie, niektórym może się to spodobać a niektórym nie. Teraz z biegiem czasu już jakby nie obchodzi mnie to co mówią osoby, na temat mojego bloga które mnie znają.
Pomimo tego że są może i wady prowadzenia bloga to i tak więcej jest tych pozytywnych rzeczy i może dlatego tak bardzo mi się to podoba. Jeśli wy też macie jakieś trudności to możecie się z nmi ze mną podzielić w komentarzu. Zapraszam was jeszcze do polubienia mojego fb, który jest tutaj po prawej stronie. Dodaję tam zdjęcia i nowe opublikowane posty, bądźcie na bieżąco.









JEŚLI PODOBA CI SIĘ MÓJ BLOG - ZAOBSERWUJ MNIE.
JEŚLI SPODOBA MI SIĘ TWÓJ, RÓWNIEŻ CIĘ ZAOBSERWUJĘ


15 komentarzy:

  1. Cóż, ja ze zdjęciami mam największy problem. Sama jestem fotografem, ale nikt z moich znajomych nie umie obsługiwać lustrzanki (mam Canon EOS 700D), drugim problemem jest to, ze mieszkam na wsi niedaleko miasta, w dni szkolne nie mam na nic czasu, a w weekendy nie mam ani jednego autobusu do miasta więc nie mam jak wychodzić z domu. ;/ Ale cóż po Twoim blogu widzę, ze radzisz sobie z trudnościami. ;)
    http://kasia-blog1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie było z goła inaczej, bo właśnie założyłam bloga, żeby te trudności przezwyciężyć. Z tym że i tak nikt o blogu nie wie. Nazwijmy to częścią konspiracji. ;)

    http://pomarancze-i-swiece.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno założyłem bloga. Z osób, które znam wie tylko kilka. U mnie największym problemem jest brak sprzętu do robienia ładnych zdjęć. Mam nadzieję, że blog na tyle mocno mnie "wciągnie", że dam radę nazbierać na lustrzankę.

    https://papcinek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie również jest problem z robieniem zdjęć jeśli chodzi o godziny, na szczęście dzień coraz dłuższy więc można wyskoczyć na zdjęcia po pracy czy szkole. :) I też nie lubię jak ludzie się gapią kiedy robię zdjęcia, ale musiałam się do tego przyzwyczaić. Wrocław to zatłoczone miasto i trudno znaleźć tu ładne miejsce bez ludzi :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Brak czasu i pomysłów jest dla mnie najgorszy, ze zdjęciami natomiast zazwyczaj nie mam problemu :)
    photoobiektywna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Brak zdjec moze byc dla mnie jednym z wiekszych problemow ale nie majac mozliwosci i przede wszystkim nie czujac sie dobrze przed aparatem po prostu postanowilam zastepowac je tymi z tumblra. Jakas opcja jest.
    Poza tym wlasnie ja rowniez mieszkam w tak malej miejscowosci na podkarpaciu gdzie naprawde nawet jakbym chciala to miejsc na zdjecia nie znajde
    magdawiglusz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Brak zdjec moze byc dla mnie jednym z wiekszych problemow ale nie majac mozliwosci i przede wszystkim nie czujac sie dobrze przed aparatem po prostu postanowilam zastepowac je tymi z tumblra. Jakas opcja jest.
    Poza tym wlasnie ja rowniez mieszkam w tak malej miejscowosci na podkarpaciu gdzie naprawde nawet jakbym chciala to miejsc na zdjecia nie znajde
    magdawiglusz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama mam problem ze zdjęciami- odwieczny problem!
    Wiem jak to jest z wykonywaniem zdjęć w małych wioskach. Wita Cię osoba z województwa podkarpackiego, która także ma taki sam problem, jak Ty! Nie jesteś sam.
    No, ale masz rację... najważniejsze jest to co my myślimy, a nie opinia innych. Sama chciałam skończyć z moim blogiem, ale uznałam, że to bezsens, ponieważ ja właśnie tym żyję- prowadzeniem bloga! Trudno, to ich problem, że mają inny gusty niż ja!
    Sebastian, rozwijasz się z każdą notką coraz bardziej. Bardzo miło obserwuję Twoją pracę i postęp, który z notki na notkę jest bardzo zauważalny. To cieszy! Życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie odwiecznym problemem jest okolica, w której mieszkam. Jest mało miejsc na zdjęcia a wykonywanie zdjęć choćby nawet sobie w jednym i tym samym miejscu po czasie się znudzi więc doskonale Cię rozumiem. Ja jednak się nie poddaje i moje motto wtedy brzmi :

    " Jeśli robisz sobie zdjęcia cały czas w jednym miejscu to dobra stylizacja je obroni"

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mieszkam na podkarpaciu i w małej miejscowości, więc znam ten ból. Ale zawsze las się sprawdza, plusem jest to że tam gdzie mieszkam znajduje się park do którego nikt prawie nie chodzi chyba, że jest jakiś mecz to wtedy tłumy ludzi. No ale oczywiście do parku trzeba trochę czasu na dojście. Dlatego rzadko robię tam zdjęcia. Co do problemu ze zdjęciami to po za tym że nie ma gdzie ich robić to dojdzie ,,cudowna" pogoda. Ciągle pada, a jak już przestanie to wszędzie błoto (mieszkam na wsi) i na zdjęciach niezbyt to ładnie wygląda. Większość problemów to mam podobnych do Twoich. Mogę jeszcze dodać do tego, że czasami brakuje mi weny, a jak już jakiś pomysł wpadnie to akurat wtedy gdy nie mam ani kartki ani telefonu pod ręką. Jak już mam na czym napisać to niestety pomysł zapomnę :(

    OdpowiedzUsuń
  12. A swoim rodzicom też na początku nic nie mówiłeś czy wszystko z nimi omówiłeś? Fajny pomysł na post.

    OdpowiedzUsuń

Translate

created by InvincibleBlog. Wszelkie prawa zastrzeżone.