pewnie sami zauważyliście ile jest już blogów w polskiej blogosferze.Z jednej strony to fajnie a z drugiej nie. Dziś napiszę o tej trochę negatywnej stronie.
Polskie blogi są przepełnione tą samą tematyką lub prowadzone po prostu o niczym. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich blogach, nie wiele jest blogów które wyróżniają się z pośród milionów.
Czasami jeśli chcę poczytać różne blogi to od razu mi się tego odechciewa z tego powodu że kiedyś podobne już czytałem. Kolejny problem to blogerzy, którzy zakładają miliony kont na blogerze lub wordpressie, to powoduje lawinę blogów. Sam nie jestem jeszcze dobrym blogerem, ale chciałbym wam dobrze radzić, stwórzcie jednego bloga i idźcie w tą stronę, ponieważ w tedy nigdy nie odniesiecie sukcesu. Gdy będziecie mieć kilka blogów i będziecie musieli się nimi jednocześnie zajmować to albo nie będziecie mieć na któryś z nich czasu lub po jakimś czasie wam się to znudzi bo będziecie musieli robić to z przymusu.
Spójrzcie na to, gdy będziecie mieć mało czasu lub w ogóle go nie będzie to zapewne, któryś z nich będziecie musieli wybrać, żeby opublikować nową notkę i na tamtym blogu będą robić się zaległości. Często początkujący blogerzy chcą zacząć z blogowaniem tylko dla darmowych ciuchów/paczek i zawsze tak jest że na początku żadna firma nie podejmie współpracy z blogerem który bloguje np. miesiąc, na to potrzeba trochę czasu. Zwykle tak jest że gdy nie uda się blogerowi podjąć swojej pierwszej współpracy to po prostu z niego rezygnuje.
Widzicie teraz co może powodować ten wielki przyrost blogów, ale to jest tylko moja wizja, sami w komentarzu napiszcie jak wy to widzicie lub co o tym sądzicie.
Przyznaję, obecnie popyt na blogi stał się zdecydowanie przesadzony. Wszędzie, wszyscy. Przeważnie nawet dzieci w wieku 9lat. Znaczy okej, nie dyskryminuję, ale jednak stało się to niestety pewnego rodzaju modą. Przez to, blogosfera stała się też śmietnikiem. Opuszczone blogi, zaniedbane blogi, blogi, które niektórzy prowadzą przez miesiąc i im się nudzi... To wszystko tutaj tkwi i zajmuje miejsce. Dlatego też czasem jak chcę przeglądnąć sieć to aż się zniechęcam. No cóż...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia, justlyjass.blogspot.com :)
Ludzie uważają, że blogowanie jest proste i szybkie, a wcale tak nie jest. Owszem, przeważnie 1/3 blogów powstaje, tylko i wyłącznie ze względu na korzyści. To przykre, że niektórzy współpracę uważają za swój priorytet, gdy tak naprawdę powinien to być miły dodatek do blogowania. Zgadzam się również z Tobą w kwestii zakładania kilku blogów na raz. To totalna głupota. Przecież wszystko można prowadzić w jednym i jedynie to ładnie poukładać, chociażby w zakładkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę mnóstwa sukcesów w blogowaniu, a także zapraszam do siebie, jednocześnie zachęcając do obserwacji!:)
Aguuuszka-klik!☼
PS Wreszcie grupy na facebooku się do czegoś przydały!:)
Widząc zarobki przykładowej maffashion lub jessicy mercedes ludzie myślą, że ''oh to tylko założenie bloga i pisanie'' niektórzy będą hejtować a niektórzy będą pisać. Ale gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że jednak to nie jest takie proste. Zastanawiają się... dlaczego nie są sławni? Zapominają, że do sukcesu drąży się ciężką ścieżkę. Komentowanie promowanie to zajmuje czas...
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
W blogosferze jestem jakieś 4 lata, faktycznie kiedyś blogów było o wiele mniej przez co łatwiej było o pokazanie tego czegoś, pomysłu na siebie. Dziś trudno się wybić i mimo, że na blogach są poruszane tematy od których chce się wymiotować, bo ile razy można o tym czytać. To uważam, że jest też więcej blogów naprawdę dobrych, które nie mówią tylko o tym co dana osoba jadła na obiad
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
Wiele osób zakładających blogi nie ma pojęcia na co się pisze, czyli codzienna nawet kilkugodzinna praca nad nim. A gdy okazuje się, że na początku nie masz tysięcy wyświetleń to się odechciewa. Powodem tego może być też nastoletnia sezonowa moda.
OdpowiedzUsuńJa zakładając bloga też nie miałam o wielu rzeczach pojęcia, ale też nie oczekiwałam zbyt wiele i co ważniejsze pisałam regularnie o tym co mnie interesowało.
Parę miesięcy temu założyłam drugi blog, gdzie chciałam poruszać trochę inne tematy niż na tym pierwszym, gdzie pewne tematy po prostu nie pasują. Póki co jakoś on funkcjonuje, ale zobaczymy.
Pozdro.
https://dziennikidestiny.blogspot.com/
Tez sie zgadzam z tym ze praktycznie na kazdym blogu jest to samo, dlatego zrezygnowalam juz z czytania kazdych wpisow jakie mi sie nasuwaja a wchodze tylko w te ktore wydaja sie byc ciekawe a ich tytul mnie przyciaga. Z tym ze blogow jest tak duzo nie da sie chyba nic zrobic. Niestety nie kazdy osiaga na nich sukces ale na pewno kazdy ma na to szanse tylko nie potrafi jej odpowiednio wykorzystac. Np. ktos moglby miec dobry blog o tematyce w ktorej jest naprawde dobry ale zaklada tego bloga modowego ktory tak naprawde jest tylko modowy z nazwy. Byc moze zle to zabrzmi ale czasami chce mi sie smiac z czegos takiego. Moze i tez nie jestem jakas najlepsza blogerka ale z pewnoscia nie ide w cos w czym nie czuje sie najlepiej
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com
Tez sie zgadzam z tym ze praktycznie na kazdym blogu jest to samo, dlatego zrezygnowalam juz z czytania kazdych wpisow jakie mi sie nasuwaja a wchodze tylko w te ktore wydaja sie byc ciekawe a ich tytul mnie przyciaga. Z tym ze blogow jest tak duzo nie da sie chyba nic zrobic. Niestety nie kazdy osiaga na nich sukces ale na pewno kazdy ma na to szanse tylko nie potrafi jej odpowiednio wykorzystac. Np. ktos moglby miec dobry blog o tematyce w ktorej jest naprawde dobry ale zaklada tego bloga modowego ktory tak naprawde jest tylko modowy z nazwy. Byc moze zle to zabrzmi ale czasami chce mi sie smiac z czegos takiego. Moze i tez nie jestem jakas najlepsza blogerka ale z pewnoscia nie ide w cos w czym nie czuje sie najlepiej
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com
Masz rację, sam czasem popełniam ten błąd że albo piszę na całkiem przypadkowo na popularne tematy (mam taką wizję ;), albo znajoma napisze powszechną notkę.
OdpowiedzUsuńJednak ciągle staram się trzymać jakiś poziom merytoryczny, bo chciałbym trzymać konkretnego tematu konsekwentnie.
Pozdrawiam i zapraszam :)
https://swiatly.wordpress.com
My sądzimy że niektóre blogi powinny zostać usunięte ze względu na to że są spamem lub nie mają najmniejszego sensu.Zgadzamy się z tobą w 100% :) Świetny post i temat ;) Zapraszamy do siebie , poklikasz? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObserwuję wiele grup dla blogerów i zdecydowana większość jest o modzie, lifestylu i kosmetykach. Kiedy nadszedł czas promocji w Rossmannie, na grupach zaczęło roić się od postów, notek i ocen wspomnianej przeceny. Szczerze? Po przeczytaniu jednej notki na blogu o promocji na tusz do rzęs, nie mam ochoty wchodzić na następny o tym samym tuszu. Do czego zmierzam? Wiele blogerek lub blogerów prowadzi bloga o tym samym, co słusznie przyznałeś. Czy jest sens zakładania następnego bloga o modzie, kosmetykach czy o codziennym śniadaniu? Warto się nad tym zastanowić. Ze stu blogów o modzie, spójrzmy prawdzie w oczy, wybije się jeden, czasem dwa. Może to demotywujące przesłanie, ale prawdziwe i realne. W internecie trzeba być oryginalnym, więc może zamiast następnego bloga o modzie i świetnych stylizacjach, tali osy i męczących dietach albo pokazach własnej garderoby z ostatniej przeceny, warto stworzyć coś co zainteresuje czytelnika, będzie jedyne w swoim rodzaju i zwali drugiego bloger z nóg?
OdpowiedzUsuńJak zawsze Sebastian, trafiłeś w samo sedno i do tego te zdjęcia. Pozdrawiam!
Masz całkowitą rację. W dzisiejszych czasach praktycznie każdy zakłada bloga dla darmowych ciuchów. Próbują nabić jak najwięcej wyświetleń, zdobyć obserwatorów i tyle. A nie uważają to za pasję. Coś bez czego nie mogą żyć. Potrzebni są blogerzy, którzy robią to z miłości, nie z chęci ciuchów itp.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) http://poola143.blogspot.com/
Teraz spojrzałam na komentarze pod tym postem to myślałam, że zwymiotuję.. Napisałeś o tym, że teraz bloguje się dla korzyści, a jakaś dziewczyna zapytała czy "poklikasz?"... Jak łatwo można odkryć kto ile przeczytał...
OdpowiedzUsuńhttp://glamlipstick.blogspot.com/
Fajny post.Zgadzam się z tobą całkowicie.
OdpowiedzUsuńpatsonblog.blogspot.com
Fajny post.Zgadzam się z tobą całkowicie.
OdpowiedzUsuńpatsonblog.blogspot.com
Niestety zgodzę się z tobą. Najgorzej gdy ktoś to robi dla korzyści materialnych. Ja dopiero po roku prowadzenia bloga skapnęłam się, że można coś dostać za darmo, więc cieszyłam się że byłam z tych co dla przyjemności robią a nie dla korzyści.
OdpowiedzUsuńNo i zgodzę się również z tym że bez sensu mieć kilka blogów, lepiej jest skupić się na jednym.
No ale bloggowanie jest fajne i w sumie to fajne, że ludzie gdzieś próbują się udzielać. :)
-->Lost in books
Zgadzam się całkowicie. Według mnie blog to powinno być coś co pokazuje jego autora, opowiadać o jego pasji, czy nawet przedstawiać po części jego życie. Irytuje mnie ta wzrastająca ilość blogów bardzo często tworzonych tylko dla korzyści czy popularności. Twój post świetnie opisuje sytuacje jaka dzieję się właśnie na polskiej blogosferze. Tak na ps. przypominasz mi trochę Jeremiego Sikorskiego :)
OdpowiedzUsuńhttp://mleko-z-pomarancza.blogspot.com
90% blogów to blogi o modzie, praktycznie niczym sie nie różnią. Mało jest blogów gdzie faktycznie cokolwiek można przeczytać, wynieść ciekawego.
OdpowiedzUsuńWiększość zakładanych jest po to, żeby zabłysnąć w sieci, wypromować się i żeby zarobić.
Moim zdaniem problemem nie jest ich ilość, ale powtarzalność treści. Blog nie wyraża już myśli autora, tylko tak jak wspominano powyżej: a to komentarz do promocji szminki, a to zebranie z internetu 10 porad, jak pisać bloga. Wszędzie to samo. Tak jak kiedyś poranek zaczynałam od przeglądu ulubionych blogów, ostatnio dla sportu bawię się w wyszukiwanie wartościowych blogów. I jest naprawdę ciężko.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nie liczy się ilość, a jakość. Lepiej mieć 1 bloga i na nim się skupić, niż mieć ich 15 i prowadzić je byle jak. Większość takich blogerów odejdzie. Kolejnym ważnym aspektem jest pasja i czerpanie radości z tego, co się pisze. Sama uwielbiam przemawiać do ludzi i dzięki blogowi mam do tego dyspozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
Jak dla mnie nie liczy się ilość, a jakość. Lepiej mieć 1 bloga i na nim się skupić, niż mieć ich 15 i prowadzić je byle jak. Większość takich blogerów odejdzie. Kolejnym ważnym aspektem jest pasja i czerpanie radości z tego, co się pisze. Sama uwielbiam przemawiać do ludzi i dzięki blogowi mam do tego dyspozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
Moim zdaniem ilość blogów to nic ważnego może ich być tysiace, albo kilka, dla mnie najważniejsza jest jakość. To czy osoba pisząca robi to tylko dla popularności i zysków, czy z czystej przyjemności i pasji.
OdpowiedzUsuńhttp://joanna-szwed.blogspot.com/
Mnie denerwuje to, że ciężko znaleźć coś wartościowego do poczytania. Tym samym dużo ciężej się przebić z nowym pomysłem. Ale trochę cierpliwości i może się udać. No i przede wszystkim trzeba to lubić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola z Muzycznej Listy
Mnie denerwuje to, że ciężko znaleźć coś wartościowego do poczytania. Tym samym dużo ciężej się przebić z nowym pomysłem. Ale trochę cierpliwości i może się udać. No i przede wszystkim trzeba to lubić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola z Muzycznej Listy
No nigdy nie rozumiałam jak można prowadzić? kilka blogów na raz..a już tej fazy na współprace nie ogarniam. Ja już obserwuję od jakiegoś czasu ...więc pozostaje mi skomentować:))
OdpowiedzUsuńhttp://www.justcleo.pl/2016/05/cute-girtly-outfit-pink-neoprene-skirt.html
Dzięki za usunięcie komentarza :D Tak podejrzewałam, że to jeden z blogów, gdzie można tylko posłodzić. Na szczęście zdążyłam zrobić screen. Twój blog świetnie posłuży mi do wpisu o fałszywych blogerach, co to boją się nawet konstruktywnej krytyki! :) A może by też tak adres bloga tam dodać... :) Jak myślisz? :)
OdpowiedzUsuńJaki komentarz?
UsuńA ten, który tak magicznie wyparował! :) Zacytować go raz jeszcze, czy link do screena podać? :D
UsuńZacytuj :D
Usuń,,Niechże będzie tych blogów i na pęczki, ale niech trzymają poziom. Tymczasem... błędy ortograficzne, składnia, która woła o pomstę i brak przecinków. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, gdy to dotyczy blogerek w przedziale wiekowym 12-15 lat, ale sam przyznaj... 18 lat, to już wiek licealny i niemało lat nauki za sobą. Warto się nad tym zastanowić... Bo jak w tę stronę zmierza blogosfera, to nie rokuje to dobrze na przyszłość.''
UsuńProszę bardzo :)
Od połowy posta fatalna składnia, powtórzenia, bez sensu. Polecam sprawdzić, zanim opublikujesz, ale generalnie post mądry i w znacznej części się zgadzam.
OdpowiedzUsuńOkej ;) Rozumiem :D
OdpowiedzUsuńZdawałeś się uderzać w sedno, ale jedynie liznąłeś temat a następnie go porzuciłeś. Zniszczyłeś przekaz popełniając jeden z najgorszych błędów współczesnych twórców - bylejakość. A to zjedzenie spacji, a to złamanie zasady dotyczącej "tą/tę", a to "w tedy" i tak dalej i tak dalej. Sam tekst jest trochę nieczytelny, za stylistykę głowy nie będę Ci suszył, aczkolwiek pracuj, pracuj i jeszcze raz pracuj! Publikowanie bez korekty to zła idea niezależnie od ambicji, osobiście wolę już wylew bliźniaków pisanych porządnie. Dlaczego? To oznacza, że im zależy, wybiją się, pracują, starają.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o konkretny komentarz do sytuacji - jak nigdy wkleję link do własnej notatki, najwyżej wyląduję na cenzurowanym. Poruszałem temat całkiem niedawno, choć Twoja notka ma nad moją ogromną przewagę – przystępność. Mówię to bez krztyny ironii i daję to na plus w Twoim przypadku. ;)
http://realitedelalegende.blogspot.com/2016/05/grzechy-tworcow-xxi-wieku.html
Podsumowując - temat fajny, szkoda jednak, że nie rozwinąłeś. Korekta krzyczy i woła do Ciebie, a na koniec jedno pytanie... Co te zdjęcia mają wspólnego z treścią notatki? Fakt, są fajne, ale mimo wszystko..? :P Nie czytałem reszty Twojego bloga, jeśli ta niedbałość to niechlubny wyjątek to rozumiem i wybaczam, a może nawet z lekka przepraszam. Każdemu zdarza się gorszy dzień, ale gdy już się ockniemy to wypada poprawić całość.
Zakładając bloga przez myśl przeszły mi właśnie podobne myśli. Że tego jest za dużo, co ja mogę sobą pokazać. Jednak zaryzykowałam i jedynym pomysłem na siebie stało się po prostu bycie sobą. Nie opisuję co jem na śniadanie i być może nie wszystkim spodoba się to co robię, ale sama wiem, że się po prostu rozwijam i staram się, aby każdy tekst był coraz lepszy! Pozdrawiam. :) http://patipisze.blog.pl/
OdpowiedzUsuń