Cześć!
Kilka miesięcy temu dodałem wpis ,, Czy fajnie jest być bliźniakiem? " Widać że bardzo was zainteresował , bo jest on teraz najpopularniejszą notką u mnie na blogu. Postanowiłem że zrobię ciąg dalszy. Chciałbym wam poopowiadać o niektórych historiach/zdarzeniach.
Gdy się urodziliśmy nasz tato nas pomylił, ja miałem się nazywać Hubert , a Hubert Sebastian.
Nadchodzą święta, więc trzeba się wyspowiadać. W piątek poszliśmy do spowiedzi, ja poszedłem pierwszy, a potem Hubert, gdy ksiądz go spowiadał widziałem po jego minie że coś jest nie tak , on mnie w tedy nie widział. Pomyślał sobie pewnie że dwa razy poszedłem do spowiedzi.
Większość ludzi, których pierwszy raz spotkamy, mówi że by nas w życiu nie rozróżniła, ale po jakimś czasie dostrzegają różnice, czasami zdarza się tak, że są tacy ludzie którzy nas nie rozróżnią. Nasz wujek zna nas 13 lat i jeszcze nie potrafi nas rozróżnić, a co jest najlepsze? mieszka obok nas .
Czasami tak mamy , że powiemy coś w tym samym czasie to samo, lub zrobimy to samo.
uśmiechają, jest to bardzo fajne, ale mijamy również troszeczkę innych ludzi.
Gdy idziemy ulicą niektórzy ludzie patrzą się jakby ducha zobaczyli i nie patrzą się przez chwilę tylko do tego czasu aż ich miniemy.
Może wiecie , może nie , ale chodzę z Hubertem do tego samego technikum , ale na inne działy i mamy innych nauczycieli od lekcji zawodowych . Większość nauczycieli myśli że ja albo on to jedna osoba. Gdy idę korytarzem po szkole mijam danego nauczyciela , po chwili idzie mój brat i też go mija to w tedy nauczyciel sobie myśli że coś jest z nim nie tak, wiem to , bo słyszę to nieraz na lekcji.
Zapraszam was na mojego Instagrama KLIK
Oglądam z siostrą bliźniaczką wasze zdjęcia i uważamy, że nie jesteście tacy podobni (Ty to ten w bluzie z napisem "Counter", co nie?)
OdpowiedzUsuńJa i Ola też często mamy takie zabawne sytuacje. Chodzimy do jednej klasy w liceum a w pierwszej klasie nasi znajomi z równoległej k;asy myśleli, że Ola nie istnieje xD
Albo jak chodziliśmy do innych grup z angielskiego i Ola miła lekcje po mnie, to nauczycielka była bardzo zdziwiona, dlaczego drugi raz przyszłam na lekcje :D
Pozdrawiam :)
http://definicja-mnie.blogspot.com/
Tak to ja :) Również pozdrawiam 😉
UsuńPozdrawiam siostrę, która mnie wyprzedziła ;D
OdpowiedzUsuńA jak jest u was tak ogólnie z relacjami? Dogadujecie się dobrze?
Albo, mi często jest zadawane pytanie "Czy macie czasem coś takiego, że o tym samym myślicie, albo tym samym się interesujecie, czy macie podobne zdolności?"
Mnie osobiście denerwują takie pytania, bo przecież tylko wygląd mamy podobny, nie jesteśmy tym samym człowiekiem.
Uważam, że naprawdę nie jesteście do siebie podobni, ale może to mój zmysł odróżniania bliźniaków ;D
http://optimistic--soul.blogspot.com/
Mnie również to denerwuje :)
UsuńHaha, fajne historię, moja koleżanka ma w rodzinie bliźniaków i ostatnio też opowiadała nam, jak jeden uczył się na jeden przedmiot, a drugi na inny i gdy pani pytała któregokolwiek z nich szedł tylko ten który się nauczył ;)
OdpowiedzUsuńSometimes my-klik!
Heh
UsuńHahaha, ciekawe historie chętnie poznałabym je/was bliżej. Zainteresowałeś mnie, obserwuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Cieszę się i również pozdrawiam :)
UsuńŚwietny post i blog też niczego sobie :) Zostanę na dłużej. Zapraszam też do mnie
OdpowiedzUsuńaffax.blogspot.com
Az taki mały Jarosław nie jest :D
OdpowiedzUsuńAle zbytnio duży też nie jest :)
Usuńhaha bardzo fajna historia i zdjęcia :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńna zdjęciach widać małe różnice pomiędzy wami xd bekowe te historie ;p
OdpowiedzUsuńflvcko.blogspot.com
Można popaść w obłęd, ale Wam zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńTeż mam siostrę bliźniaczkę. Przez całą podstawówkę i gimnazjum chodziłyśmy razem do klasy, a teraz chodzimy do różnych liceów, z czego się cieszę :) U nas kiedyś, na obozie dopiero po trzech latach jeden z animatorów zauważył, że jesteśmy dwie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
yozizira.blogspot.com
Też mam siostrę bliźniaczkę. Przez całą podstawówkę i gimnazjum chodziłyśmy razem do klasy, a teraz chodzimy do różnych liceów, z czego się cieszę :) U nas kiedyś, na obozie dopiero po trzech latach jeden z animatorów zauważył, że jesteśmy dwie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
yozizira.blogspot.com
Jej, naprawdę wyglądacie tak samo. Jednak wydaje mi się, albo to jest efekt zdjęć, że oczy macie inne. Bardzo fajne historię i pewnie sama miałabym problemy z rozróżnieniem Was :D
OdpowiedzUsuńJak byłam mniejsza to bardzo chciałam mieć bliźniaczkę, ale niestety moje marzenie się nie spełniło, hahah :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
graybody.blogspot.com